Historia Poznania
Przed rokiem 966
Prawdopodobnie pierwszymi ludźmi, którzy pojawili się w okolicach dzisiejszego Poznania już w okresie późnego paleolitu, były wędrowne grupy łowców i zbieraczy (mniej więcej 9-8,5 tys. lat p.n.e.).
W V lub VI wieku w pobliżu brzegów rzek u zbiegu Warty, Cybiny i Bogdanki, znajdowało się prawdopodobnie centrum niewielkiego plemienia, sprawującego kontrolę nad całym terenem późniejszego poznańskiego śródmieścia. Natomiast mniej więcej w połowie VIII wieku n.e. okolice zbiegu Cybiny i Warty zajął jeden z kilku odłamów plemienia Polan. Oni wznieśli najpierw niewielki gródek, a następnie pierwszy historyczny gród poznański, zlokalizowany przy brodzie jako naturalnej przeprawie, dokładnie na terenie rzecznej wyspy, później nazwanej Ostrowem Tumskim.
Zapewne już na początku X wieku gród i okolica znalazły się we władaniu Piastów, stojących na czele ekspandującego organizmu plemienno-państwowego z centrum w grodzie gnieźnieńskim. Bezpośredni poprzednik Mieszka I lub też on sam był inicjatorem wzniesienia wyjątkowo silnych (najpotężniejszych ze znanych z tego okresu na ziemiach polskich) fortyfikacji drewniano-ziemnych wokół poznańskiego ośrodka grodowego.
Okres (współ)stołecznego znaczenia Poznania w monarchii wczesnopiastowskiej
Kiedy w roku 966 państwo polańskie dokonało reorientacji politycznej i kulturowej, Poznań od początku stanowił jeśli nie najważniejszy, to jeden z dwóch (obok Gniezna) najważniejszych jego ośrodków. Mniej więcej w tym samym okresie, w którym Mieszko zdecydował się na przyjęcie nowej religii, wzniesiono w Poznaniu monarsze palatium, pierwszą i największą z odkrytych dotychczas murowanych budowli o przeznaczeniu świeckim na ziemiach polskich. Pomimo ponownego wzrostu roli starej stolicy – Gniezna – w państwie wydaje się, że Poznań nie utracił swojego przynajmniej współstołecznego znaczenia, czego dowodem są kolejne pochówki władców w tutejszej katedrze: na pewno Mieszka I i Bolesława Chrobrego, najprawdopodobniej także Mieszka II i Kazimierza Odnowiciela.
Podczas krótkiego panowania Mieszka II (1025-1034) państwo także było zarządzane z Wielkopolski, przy czym Poznań i Gniezno, a może także Ostrów Lednicki odgrywały role stałych siedzib królewskich. Wraz z jego śmiercią w 1034 roku – i z chwilowym rozpadem państwa – dla Wielkopolski, w tym także Poznania, kończy się okres stołeczności i dominującej roli gospodarczej, i kulturalnej w Polsce.
Zespół grodu poznańskiego od roku 1039 do 1253
Z kolei na początku wieku XII powstaje na drugim brzegu Cybiny kolejna osada handlowa, prawdopodobnie ze względu na stały dzień targu nazwana później Śródką. To właśnie w tym miejscu zostanie w drugiej ćwierci XIII wieku dokonana pierwsza próba założenia organizmu typu miejskiego na terytorium dzisiejszego Poznania. Za panowania Mieszka III Starego, z inicjatywy biskupa Radwana przybywają do Poznania mnisi-rycerze joannici. W wieku XII i na początku XIII tereny wokół grodu na obu brzegach Warty stopniowo zapełniają się osadami, powstają m.in. znaczniejsze ośrodki „Święty Marcin”, „Święty Wojciech” i „Święty Gotard”. Krótko przed lokacją miasta na zachodnim brzegu Warty książę Przemysł I, władający zachodnią częścią Wielkopolski, sprowadza tu dominikanów.
Pierwszy okres miasta królewskiego: 1253 – 1466
Wiosną 1253 Przemysł I w porozumieniu ze swoim bratem Bolesławem Pobożnym (kaliskim) dokonuje na zachodnim (lewym) brzegu Warty lokacji miasta na prawie magdeburskim. Jednocześnie ściąga do niego niemieckich osadników oraz przenosi poddanych zamieszkujących dotychczas Śródkę do nowego miasta. Po wybudowaniu na wzgórzu obok miasta nowego zamku książę opuszcza także swoją dotychczasową siedzibę w grodzie na Ostrowie Tumskim, która niedługo później zostanie przekazana poznańskiemu biskupowi. Szybko staje się ono wiodącym ośrodkiem gospodarczym całej Wielkopolski (zjednoczonej na powrót w jednym ręku przez Przemysła II) i instancją apelacyjną prawa magdeburskiego dla wszystkich innych miast tej dzielnicy. Realizujący ambicje zjednoczenia kraju Przemysł II, dziedziczący także Pomorze Gdańskie i panujący okresowo nad Małopolską traktuje Poznań jako swoją siedzibę. Choć jego królewska koronacja zgodnie z tradycją dokonuje się w Gnieźnie (1295), to kilka lat jego dominacji w polskiej polityce uwieńczone tym aktem, stanowi ostatni epizod stołeczności Poznania w stosunku do całego kraju.
Okres długotrwałej prosperity ekonomicznej dla Poznania przyniosło panowanie Władysława Jagiełły, który przebywał tu wielokrotnie, ufundował klasztor karmelitów, zezwolił na budowę murowanych sukiennic, oraz udzielił szeregu przywilejów, w tym z najbardziej pożądanym prawem składu (1394).
Złota epoka rozwoju miasta królewskiego: 1466-1655
Rozwój gospodarczy miasta przyspieszył po II Pokoju Toruńskim (1466), kiedy to po inkorporacji Pomorza Gdańskiego otworzyła się droga do nieskrępowanego handlu międzynarodowego nie tylko na dotychczasowej osi wschód-zachód, ale także północ-południe.
W wieku XV wokół miasta w murach powstaje gęsta sieć folwarków, osad a nawet mniejszych miasteczek (Śródka, Ostrówek i Ostrów Tumski, Chwaliszewo), tworząca wspólnie z nim jeden z największych zespołów miejskich na terenie państwa polsko-litewskiego. Na początku XVI wieku licząca około 13 tysięcy mieszkańców aglomeracja poznańska ustępowała pod tym względem jedynie stołecznemu Krakowowi i hanzeatyckiemu Gdańskowi. W 1518 z inicjatywy biskupa Jana Lubrańskiego powstaje Akademia, druga wyższa szkoła w Polsce po Akademii Krakowskiej.
W połowie XVI wieku powstaje nowy, renesansowy ratusz, domy przy Rynku i ważniejszych ulicach wznoszone są już jako budynki murowane. W mieście powstają siedziby magnackie i nowe klasztory: karmelici, bernardyni, jezuici.
W tym złotym okresie dziejów królewskiego miasta Poznania (XV, XVI i w I połowie XVII wieku) zdarzały się w Poznaniu typowe dla tamtych czasów kataklizmy, jak liczne pożary, powodzie, a także zarazy. Jednak dzięki długotrwałemu okresowi pokoju za każdym razem miasto odradzało się.
Od potopu szwedzkiego do II rozbioru Polski 1655-1793
W 1655 miasto zostało okupowane przez Szwedów, później zastąpili ich Brandenburczycy. W 1657 po 2 miesięcznym oblężeniu przez pospolite ruszenie polskie miasto zostało odbite. Niestety zwycięskie oddziały polskie zachowały się w mieście nie lepiej i poddały je serii grabieży. Pod koniec wojny, przed rokiem 1660 liczba ludności zmalała o ponad jedna trzecią, przedmieścia przestały istnieć wskutek oblężenia, a znaczną część miejskich budynków trzeba było odbudowywać.
Początek wieku XVIII był dla Poznania fatalny: III. Wojna Północna i kilkukrotne przejście różnych wojsk przez Poznań, epidemia zarazy, która zdziesiątkowała całą okolicę, a w 1736 największa powódź. Liczba ludności w Poznaniu znacznie zmalała, a okoliczne wsie były opuszczone.
Na szczęście dzięki staraniom lokalnych władz już od 1719 r w podpoznańskich wsiach zaczęli osiedlać się „Bambrzy” (chłopi z okolic Bambergu), którzy uzyskali liczne przywileje, w tym nieznane dotychczas w Polsce pełne oczynszowanie w miejsce pańszczyzny. Nowi mieszkańcy doprowadzili wsie do stanu sprzed wojny i przyczynili się do poprawy sytuacji gospodarczej Poznania. Do roku 1753 w okolicach miasta osiadło około 500 rodzin „bamberskich”, które z czasem uległy stopniowej polonizacji i których potomkowie odegrali i odgrywają znaczącą i jednoznacznie pozytywną rolę w dalszych dziejach miasta.
Miasto powoli odzyskiwało swój potencjał, choć częste działania i przemarsze obcych wojsk (saskich, rosyjskich i pruskich) a nawet bitwy w latach 50-tych i 60-tych XVIII wieku każdorazowo doprowadzały je do finansowej ruiny.
W czasach stanisławowskich (po roku 1764) władze miejskie i mieszczanie poznańscy podejmującego liczne reformy. W roku 1778 Stanisław August powołał w Poznaniu i innych miastach tzw. Komisje Dobrego Porządku. Komisja poznańska, działająca pod przewodnictwem starosty generalnego Wielkopolski Kazimierza Raczyńskiego z osobistym, także finansowym wsparciem samego króla, okazała się jedną z najbardziej dynamicznych, a niektóre skutki jej działania widoczne są w substancji miejskiej do dzisiaj. Miedzy innymi zinwentaryzowała ona wszystkie nieruchomości i uregulowała ich status, dokonała remontów lub ponownego wzniesienia szeregu budynków publicznych, ujednoliciła miejskie prawa, włączyła dotychczasowe jurydyki w organizmy miejskie, wprowadziła nowoczesne przepisy porządkowe, w tym budowlane i przeciwpożarowe. W tym okresie (lata 80-te i początek 90-tych XVIII wieku) pojawiły się także w mieście i na jego obrzeżach pierwsze manufaktury, produkujące głównie wyroby skórzane i sukiennicze).
Zabór pruski 1793- 1918/1919
Wiosną 1793, w ramach traktatu legalizującego II rozbiór Polski, miasto wraz z całą Wielkopolską formalnie włączono do monarchii pruskiej i uczyniono stolicą prowincji „Prusy Południowe”. W tym okresie Poznań zamieszkiwało około 60 % ludności polskiej, nieco ponad 20% żydowskiej i od 15 do 20 % innych, w tej grupie w znacznej większości (częściowo spolonizowanych) Niemców. Władze pruskie, dokonując unifikacji przepisów w stosunku do obowiązujących w reszcie kraju, na początku wycofały część reform, dokonanych w ostatnich latach, przede wszystkim znacznie ograniczając szeroką autonomię miejską, uzyskana pod rządami ostatniego polskiego króla. Z czasem jednak kolejne zarządzenia okazywały się także korzystne, unowocześniając system zarządzania miastem, logicznie wytyczając jego granice i likwidując ostatnie przywileje osób lub korporacji, wyłączające je z obowiązywania prawa miejskiego.
Znaczący napływ urzędników i rzemieślników niemieckich oraz ulokowanie w Poznaniu garnizonu wymagały budowy nowych budynków publicznych. Rozpoczęto rozbiórkę murów miejskich, wytyczono i rozpoczęto zabudowę terenów położonych na zachód od starego miasta. Władze pruskie w trakcie swego panowania kilkukrotnie powiększały obszar administracyjny Poznania, włączając do niego okolicznie wsie. Potężny pożar w 1803 roku strawił 1/3 miasta, w tym dzielnicę żydowską, co dało naturalny impuls do likwidacji ostatniej etnicznej enklawy w mieście: odtąd Żydzi uzyskali w Poznaniu pełne prawa miejskie i osiedlali się na terenie całego miasta. W okresie pomiędzy rokiem 1800 do 1806 władze pruskie dokonały także kasaty większości poznańskich klasztorów, przejmując ich zabudowania na cele publiczne.
Po zwycięstwie nad Prusami i zajęciu Berlina jesienią 1806, cesarz Napoleon powierzył J. H. Dąbrowskiemu i mocno związanemu z Poznaniem J. Wybickiemu misję wywołania antypruskiego powstania w należącej do nich części ziem polskich. Obaj przybyli do Poznania 3 listopada, niemal równocześnie z pierwszymi oddziałami francuskimi, entuzjastycznie witani przez polską społeczność miasta jako nosiciele narodowych nadziei. W 1807 r Poznań odwiedził Napoleon, zatrzymując się tu na 3 tygodnie. Następna wizyta (incognito) była już w grudniu 1812, gdy wycofywał się z Rosji. Wojska rosyjskie zajęły Poznań w lutym 1813 i sprawowały tu władzę do 1815 r, Większa część Wielkopolski została wcielona z powrotem do Prus, jako (Wielkie) Księstwo Poznańskie.
Od roku 1828, zgodnie z propozycją gen. Karla von Grollmanna, szefa sztabu pruskiego, Poznań zaczął być przekształcany w miasto-twierdzę. Powodem było strategiczne położenie miasta, a cel był podwójny: zarówno zabezpieczenie przed ewentualną ofensywą w kierunku Berlina w razie konfliktu prusko-rosyjskiego, jak i zabezpieczenie panowania pruskiego na tym terenie w przypadku polskiego powstania. Do 1869 poligonalna twierdza o średnicy 3 kilometrów (wówczas jedna z największych w Europie) obejmowała sześć fortów z Cytadelą i kilkadziesiąt innych dzieł obronnych, w tym potężne wały. Takie zamknięcie miasta spowodowało znaczące ograniczenia w rozwoju miasta aż do początku XX wieku.
Powstania narodowościowe XIX w. wprost nie dotknęły Poznania, choć wielu Poznaniaków i Wielkopolan brało w nich udział w innych regionach. W Poznaniu postanowiono walczyć z zaborcą metodami społeczno-gospodarczymi, wówczas powstaje wiele inicjatyw: Bazar Poznański, spółki zarobkowe – czyli przez Polaków podejmowane są działania, które określamy dziś jako „praca organiczna”. Największym „dziełem” w walce z zaborcą było powstanie największej polskiej fabryki w Poznaniu – „Zakładów Cegielskiego”. Rozwijała się również polska kultura i nauka: od 1857 prężnie działa Towarzystwo Przyjaciół Nauk (Poznańskiego) zorganizowane jak struktury uniwersyteckie, a „Naród sobie” buduje teatr.
Żeby zwiększyć niemiecki wpływ w Poznaniu i Wielkopolsce pod koniec XIX w. władza powołuje Komisje Kolonizacyjną, która miała wspierać inicjatywy i osadników niemieckich, a po zniesieniu wałów fortecznych miasto zwiększa swą rangę poprzez budowę Dzielnicy Cesarskiej zaprojektowanej przez J. von Stübbena i oddanej do użytku w 1910 r. Jej sercem był monumentalny Zamek Cesarski (1905-1910), wzniesiony według planów i pod kierunkiem prof. Franza von Schwechten. Otaczał go szereg gmachów publicznych (Królewska Akademia Pruska, Dom Ewangelicki, Teatr Wielki, nowa siedziba Komisji Kolonizacyjnej, Poczta główna i inne).
Prusacy nie zapominali jednak o ważnym strategicznym położeniu miasta, dlatego w oddaleniu około 3 kilometrów od poprzednich umocnień wzniesiono nowoczesną twierdzę fortową, na którą składało się w sumie 9 fortów głównych i 9 pośrednich z własnym systemem komunikacji. Poznań pozostał więc najpotężniejszą niemiecką twierdzą (prace ukończono w roku 1907). W krótkim okresie między 1900 a 1910 ludność miasta wzrosła z około 115 do niemal 160 tys. mieszkańców, głównie dzięki przyłączeniu do miasta Wildy, Łazarza i Jeżyc, a także napływu ludności do stolicy prowincji.
1918-1919 Powstanie Wielkopolskie w Poznaniu
W politycznym chaosie, jaki zapanował po upadku monarchii Hohenzollernów i kapitulacji Niemiec w listopadzie 1918 roku, Polacy z zaboru pruskiego dojrzeli swoją historyczną szansę. Powstała i działająca w samym Poznaniu Naczelna Rada Ludowa próbowała na drodze negocjacji tak z Berlinem, jak i z warszawskimi władzami odradzającej się Polski osiągnąć zmianę przynależności terytorialnej Wielkopolski, wciąż jeszcze stanowiącej część Niemiec. Jednocześnie przygotowywano powstanie zbrojne. Rosnące w siłę organizacje konspiracyjne na terenie miasta przeprowadzały ćwiczenia, Polacy masowo zgłaszali się do utworzonej przez (pruskie) władze miasta straży pomocniczej, mającej uchronić miasto przed licznie pojawiającymi zrewoltowanymi grupami maruderów i dezerterów z armii niemieckiej. Ostatecznie wyzwalaczem wybuchu Powstania Wielkopolskiego okazała się wizyta w mieście zmierzającego do Warszawy wielkiego artysty i patrioty, Ignacego Paderewskiego, rozpoczęta 26 grudnia 1918. Demonstracja na jego cześć pod Bazarem poznańskim wywołała niemiecką kontrdemonstrację i znaczny wzrost napięcia, a po południu 27 grudnia 1918 r prowokacyjny przemarsz oddziałów niemieckich: wówczas to padły pierwsze strzały na ulicach miasta. Poza pierwszymi potyczkami (m.in. o Prezydium Policji w centrum miasta) powstanie w Poznaniu przebiegło właściwie bez znaczniejszych walk: często porozumiewano się nawet z poszczególnymi oddziałami niemieckiego garnizonu i bez rozlewu krwi przejmowano kolejne obiekty, jak Cytadelę. Miasto już przed Nowym Rokiem było w rękach Polaków, a ostatnim epizodem walk w jego bezpośredniej okolicy było zdobycie lotniska wojskowego na Ławicy 6 stycznia 1919. Przez cały czas walk, do 16 lutego 1919, w Poznaniu działało militarne (mjr S. Taczak a potem gen. J. Dowbór-Muśnicki) i polityczne (m.in. ks. S. Adamski, W. Korfanty) kierownictwo powstania, to stąd koordynowano tworzenie Armii Wielkopolskiej.
Działające w istocie w pierwszej połowie roku 1919 państwo wielkopolskie z ośrodkiem stołecznym w Poznaniu, nie wyłączone formalnie ze składu Niemiec i nie włączone do Polski, ale wolne na mocy ustanowionych faktów, podjęło szereg operacji wojennych, ale i zwykłych działań zarządczych. Między innymi w tym okresie utworzono blisko siedemdziesięciotysięczną armię wielkopolską, spolszczono system administracji terytorialnej, szkolnictwa oraz sądownictwa, powołano także do istnienia m.in. Wszechnicę Piastowską, czyli polską uczelnię, później przemianowaną na Uniwersytet Poznański. Na mocy Traktatu Wersalskiego (28 czerwca 1919) Wielkopolska z Poznaniem ostatecznie została przyznana Polsce, formalne przejęcie władzy i inkorporacja do II Rzeczypospolitej nastąpiły 12 sierpnia 1919 na mocy ustawy sejmowej.
Poznań w II RP: 1919-1939
Po włączeniu do II Rzeczypospolitej w Poznaniu nastąpił znaczny skok demograficzny, powiązany ze zmianą struktury etnicznej. Ludność miasta w ciągu 20 lat (1919-39) wzrosła z około 150 tysięcy do 275 tysięcy, natomiast w wyniku opuszczenia go przez większość Niemców (ponad 80%) a także 70% Żydów, odczuwających swoją przynależność do kultury niemieckiej, ludność etnicznie polska po raz pierwszy od czasów średniowiecznej lokacji miasta stanowiła tak przygniatający odsetek (około 95%). Liczba Niemców w latach dwudziestych i trzydziestych wynosiła w Poznaniu zaledwie około 6 tysięcy, Żydów było 3- 3.5 tysiąca.
W 1921 rozpoczął działalność Targ Poznański, założony z inicjatywy grupy kupców ze wsparciem prezydenta J. Drwęskiego. Już od 1925 impreza ta uzyskała skalę i status międzynarodowy i od tej pory z przerwą jedynie na okres wojny stanowi o handlowym charakterze miasta wśród polskich metropolii. Międzynarodowe Targi Poznańskie stały się wizytówką miasta w kraju i za granicą, a w okresie PRL były dla wielu rodzajem okna na świat i „pasem transmisyjnym” nowoczesnych pomysłów i technologii.
W roku 1925 do obszaru miejskiego Poznania włączono osady i wsie: Główną, Komandorię, Rataje, Starołękę, Winiary, Naramowice i Dębiec, z kolei w roku 1933 także Golęcin. W wyniku tych zmian powierzchnia miasta powiększyła się do około 7,7, tys. hektarów (czyli znów ponad dwukrotnie).
Pod rządami jednego ze swoich najświetniejszych włodarzy, prezydenta Cyryla Ratajskiego (1922-34 z krótką przerwą 1924-5, kiedy był on ministrem) miasto przekształciło się w duży ośrodek przemysłowy (powstała osobna dzielnica przemysłowa na Głównej), uzyskało sieć tramwajową, nową elektrownię, wielki most drogowy na Warcie i nowoczesną spalarnię śmieci. Przystąpiono wówczas także do (nieukończonej) realizacji pionierskiego w urbanistyce polskiej projektu „zielonego miasta” Władysława Czarneckiego, zgodnie z którym za pomocą utworzenia tzw. klinów zieleni służących rekreacji i redukcji zanieczyszczeń przemysłowych śródmieście miało być w czterech kierunkach połączone z okolicznymi lasami.
Ratajski był także inicjatorem Powszechnej Wystawy Krajowej na 10-lecie odrodzenia Polski, która odbyła się na rozbudowanych dla tego celu terenach targowych w Poznaniu w okresie od połowy maja do końca września 1929. Na przedpolu tej wystawy miasto wzbogaciło się o szereg budynków publicznych, zaś w czasie jej trwania odwiedziło je 4,5 miliona osób, w tym 200 tysięcy gości z zagranicy. Poznań był wówczas na ustach całej Polski i w fachowej prasie całej Europy.
Wielki kryzys ekonomiczny po roku 1929 dotknął Poznań w relatywnie niewielkim stopniu, ponieważ w mieście przeważała drobna wytwórczość, zdecydowanie bardziej elastyczna w obliczu kryzysu, a jego zakłady przemysłowe (koncentrujące się na produkcji dla przemysłu rolnego i spożywczego) produkowały w większości na regionalne, co najwyżej krajowe potrzeby. Natomiast znacznie większą szkodę wyrządziły miastu szykany sanacyjnych władz centralnych (m.in. dyskryminacja firm poznańskich w dziedzinie zamówień publicznych), pozostających w konflikcie z dominującą w Poznaniu endecją. Z powodu tych politycznych rozgrywek wyniki kolejnych wyborów samorządowych w mieście były unieważniane, a Poznaniem aż do 1939 administrowali narzuceni z woli władz warszawskich komisaryczni zarządcy.
Podczas II Wojny Światowej: 1939-1945
Po wybuchu II Wojny Światowej w roku 1939, opuszczony przez wojsko polskie i nie broniony Poznań został zajęty przez Niemców już 10 września. Miasto zostało wcielone bezpośrednio do III Rzeszy i stało się stolicą „Reichsgau Wartheland” (Kraju Warty), obejmującego całą Wielkopolskę, znaczną część Kujaw z Inowrocławiem i Włocławkiem oraz większość województwa łódzkiego z samą Łodzią. W latach okupacji naziści wysiedlili miasta prawie 40 tysięcy Polaków do Generalnego Gubernatorstwa, w ich miejsce sprowadzając od roku 1941 ludność pochodzenia niemieckiego nie tylko z samych Niemiec, ale przede wszystkim z krajów bałtyckich i z rumuńskiego Banatu. W stosunku do pozostałej ludności polskiej (która pozostała w większości) prowadzono politykę terroru, likwidacji świadectw kultury narodowej (niszczenie bibliotek, likwidacja polskiego szkolnictwa i muzeów) oraz stopniowego fizycznego wyniszczenia (zmniejszone racje żywnościowe, szykany, praca w godzinach daleko przewyższających normy dla Niemców). Polską inteligencję wywożono lub likwidowano, w pierwszym rzędzie taki los stał się udziałem wielu wykładowców, księży i przedwojennych działaczy politycznych i społecznych. Poznańska młodzież była masowo wywożona na roboty przymusowe do Niemiec. Podejrzani o działalność antyniemiecką byli bez sądu kierowani do obozów koncentracyjnych, z których jeden działał na terenie miasta (Fort VII), a jeden w bezpośredniej jego bliskości (Żabikowo k. Lubonia). Około 3 tysiące poznańskich Żydów, czyli wszystkich poza nielicznymi, którzy ukryli się lub nie zbiegli na czas przed hitlerowską inwazją, zgromadzono w obozach przejściowych na terenie miasta i zmuszono do pracy ponad siły, następnie zaś (a latach 1942-43) wywieziono do Chełmna nad Nerem lub Oświęcimia i tam zamordowano. Podczas wojny od roku 1940 do 1945 w obozie jenieckim w Poznaniu przebywało także ok. 7 tys. jeńców francuskich, brytyjskich i radzieckich.
W mieście działały liczne, choć dość słabe organizacje konspiracyjne, miedzy innymi ZWZ, AK, BCh, oraz szereg mniejszych niezależnych grup. Poza organizowaniem podziemnego obiegu informacji wśród ludności polskiej, propagowaniem i instruktażem do działań sabotażowych, ograniczonej aktywności edukacyjnej oraz działań wywiadowczych, dokonały one dwóch głośniejszych akcji: jednej bezpośredniej pod kryptonimem „Bollwerk” (spalenia niemieckich magazynów zapasów wojskowych zimą 1942) a także w kilku wypadkach prawdopodobnie udanej próby likwidacji szczególnie znienawidzonych nazistów przez otrucie, prowadzonej przez grupę dra Franciszka Witaszka, stanowiącą oddział Związku Odwetu.
W latach 1940 i 42 władze okupacyjne przyłączyły do obszaru miejskiego liczne pobliskie wsie (m.in. Chartowo, Żegrze, Antoninek, Kobylepole, Krzesiny, Szczepankowo, Spławie, Głuszyna, Marlewo, Minikowo, Fabianowo, Kotowo, Junikowo, Ławica, Smochowice, Krzyżowniki, Psarskie, Strzeszyn, Podolany i Naramowice. Terytorium miasta powiększyło się przez to dwukrotnie, do niemal 24 tys. hektarów.
Namiestnik Rzeszy w Kraju Warty, Arthur Greiser za zgodą i z poparciem Hitlera przystąpił do przebudowy Zamku Cesarskiego na wschodnią rezydencję „wodza”. Prace budowlane, konsultowane z ministrem Albertem Speerem i wielokrotnie także z samym „wodzem” Rzeszy trwały od 1940 do września 1944 roku i przyniosły w efekcie metamorfozę neoromańskiego zamku w (największy zachowany) kompleks reprezentacyjny w stylu Trzeciej Rzeszy.
W obliczu zbliżającego się frontu Poznań, podobnie jak Kołobrzeg na północy i Wrocław na południu, został ogłoszony „miastem-twierdzą” (Festung Posen) na najważniejszym przewidywanym kierunku obrony – berlińskim. W oparciu o pospieszną modernizację przestarzałych pruskich fortów usiłowano teraz przygotować miasto do długotrwałej obrony. W połowie stycznia 1945, na skutek błyskawicznych postępów ofensywy sowieckiej ogromna większość ludności niemieckiej w ciągu kilku dni opuściła miasto, w którym oprócz (naprędce zebranych z najróżniejszych jednostek bojowych) oddziałów wojska i policji pozostali prawie tylko Polacy. Sowieckie oddziały operującej w ramach I Frontu Białoruskiego 8 Armii Gwardii pod dowództwem gen. Wasilija Czujkowa podeszły na przedpola Poznania i sforsowały Wartę 22 stycznia na południe od miasta. Nie wdając się w walki o Poznań, armia Czujkowa pomaszerowała w kierunku Odry, pozostawiając do jego zdobycia 29 korpus armijny gen. Szemienkowa, wzmocniony o szereg dodatkowych jednostek. Wojsko sowieckie zablokowało miasto ze wszystkich kierunków i rozpoczęło bitwę o Poznań od południa, od strony Lubonia, zdobywając miasto dzielnica po dzielnicy, przy czym główne walki (i zniszczenia) stały się udziałem okolicy na głównej linii ataku wzdłuż ulic Dolna Wilda i Górna Wilda, później zaś terenów Dworca Głównego i znacznej części Śródmieścia. Do 30 stycznia południowa część miasta była wolna, walki o Śródmieście trwały do 17 lutego. Tego dnia jedynym punktem oporu pozostała silnie umocniona Cytadela, broniona przez około 12 tysięcy Niemców pod dowództwem gen. E. Gonella. Ostateczny szturm Cytadeli z udziałem zmobilizowanych polskich mieszkańców Poznania (zarówno ochotników, jak i zmuszonych do walki) jako oddziałów pomocniczych, miał miejsce w nocy z 22 na 23 lutego 1945. Tego dnia w godzinach rannych resztki broniących się Niemców – po śmierci swojego dowódcy – skapitulowały. Walki o Poznań przyniosły miastu ogromne zniszczenia, przy czym w największym stopniu (ok. 50% zabudowy) ucierpiało Śródmieście ze Starym Miastem.
Od 1945 do dziś
Niemal od wyzwolenia miasta rozpoczęła się jego odbudowa ze zniszczeń wojennych, w czym znaczną rolę odegrali prywatni właściciele domów, którzy na własny koszt odbudowali ponad połowę ze zniszczonych kamienic. Już wkrótce miano im je odebrać. Jednocześnie na nowo otwarte zostały instytucje kulturalne i naukowe, w tym Uniwersytet. Największymi przedsięwzięciami w ramach odbudowy były: podniesienie z ruin szczególnie mocno zniszczonego Starego Miasta, w tym Rynku, pod kierunkiem architekta Zbigniewa Zielińskiego a także odbudowa infrastruktury Targów Poznańskich. Oprócz powracających wysiedlonych podczas wojny dawnych mieszkańców, do miasta napłynęły w latach czterdziestych dziesiątki tysięcy Polaków z całego kraju, w tym wielu wypędzonych z Wileńszczyzny. Do roku 1952 ludność miasta z około 240 tysięcy w 1945 zwiększyła się do 350 tys. osób. Nacjonalizacja nieruchomości miejskich, komunistyczna „bitwa o handel”, która odebrała podstawy bytu tysiącom poznańskich rodzin kupieckich i rzemieślniczych, a także widoczne dla każdego absurdy gospodarki planowej i związany z nią niesprawiedliwy system norm robotniczych szybko stłumiły pierwotny entuzjazm odbudowy.
Między innymi na tym tle doszło w Poznaniu 28 czerwca 1956 do pierwszego w dziejach PRL masowego strajku i publicznego protestu przeciwko nowej władzy. Strajk rozpoczął się w Zakładach Cegielskiego (wówczas Stalina), największym zakładzie przemysłowym miasta. Przemarsz strajkujących do centrum był okazją do dołączenia się tysięcy pracowników innych zakładów (najpierw ZNTK) oraz rosnącej z każdą chwilą masy poznaniaków. Wiec robotniczy na placu przed Zamkiem (wówczas siedzibą władz miasta) i pobliska siedziba komitetu partii spontanicznie przerodził się w stutysięczną manifestację polityczną. Doszło do zajęcia budynków publicznych, niszczenia akt dotyczących dochodzeń i procesów politycznych, a także sprzętu zagłuszającego zagraniczne radiostacje, uwolnienia setek osób przetrzymywanych w więzieniach, rozbrojenia komisariatów milicji i regularnego oblężenia siedziby Urzędu Bezpieczeństwa. Do stłumienia rewolty władze centralne rzuciły ponad 10 tysięcy żołnierzy z setkami czołgów, akcją dowodził sowiecki generał w polskim mundurze: Stanisław Popławski. Symbolem poznańskiego buntu stał się niespełna trzynastoletni Romek Strzałkowski, zastrzelony przez ubeków na tyłach siedziby ich urzędu. Walki uliczne osiągnęły kulminację późnym popołudniem i wczesnym wieczorem 28 czerwca i trwały pojedynczo do następnego dnia. Kosztowały one życie około 60 osób i setki rannych, kolejne setki osób zostały aresztowane i – oskarżone o najcięższe zbrodnie – poddane pokazowemu procesowi. Dzięki wspaniałej postawie adwokatów poznańskich, przewlekających proces i skutecznie wpływających na zmianę kwalifikacji „przestępstw”, a potem na skutek październikowej odwilży politycznej, nie doszło do serii mordów sądowych. Wydarzenia Poznańskiego Czerwca 1956 zwróciły na Poznań oczy całego świata. W tym mieście po raz pierwszy polscy robotnicy masowo wyrazili swoją nieufność wobec „partii robotniczej”, a sposób rozprawienia się reżimu z protestem dla bardzo wielu w kraju stanowił koniec złudzeń, że pod rządami komunistów „pomimo wszystko” da się zbudować sprawiedliwą, postępową Polskę – oto w Poznaniu „komunizm po Stalinie” ujawnił swoje prawdziwe oblicze systemu, który raz zdobytej władzy nie odda za żadną cenę, i dla którego przedstawicieli oczekiwania rządzonego społeczeństwa nie mają żadnego znaczenia.
W drugiej połowie lat 60-tych i w dwóch kolejnych dziesięcioleciach dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych stale rosnącego miasta zbudowano w Poznaniu szereg wielkich blokowisk: najpierw osiedla dolnego tarasu Rataj – nowej dzielnicy południowo-wschodniej (Nowe Miasto), następnie szereg osiedli na Winiarach (północna część miasta) i Żegrzu (górny taras Rataj), w latach 80-tych także w południowo-zachodniej części miasta na Grunwaldzie oraz na północy: na Piątkowie. W ten sposób powstały gigantyczne „sypialnie miejskie” z wielkiej płyty: poznańska spółdzielnia mieszkaniowa „Osiedle Młodych” na Ratajach stała się największą tego typu instytucją w całej Polsce; do dziś na terenach wciąż funkcjonującej spółdzielni mieszka około 140 tysięcy osób. Jednocześnie przystąpiono do budowania nowej sieci komunikacyjnej, na którą składały się (nie zawsze szczęśliwie poprowadzone) wielopasmowe drogi średnicowe z centrum w kierunku ważniejszych tras wylotowych na wschód, zachód i południowy wschód. Znanymi produktami odbudowanego i rozwiniętego poznańskiego przemysłu były między innymi silniki okrętowe, lokomotywy oraz wagony z fabryki Cegielskiego, akumulatory z Centry i samochody dostawcze z nowej fabryki „Tarpan” na Antoninku. Stopniowo przez kilkadziesiąt ostatnich lat Poznań nabierał także charakteru jednego z największych ośrodków akademickich, obok uniwersytetu podjęły na nowo działalność lub pojawiły się uczelnie o profilu ekonomicznym, rolniczym, medycznym, inżynierskim, artystycznym i wojskowym. Przez cały okres powojenny nie zrezygnowano z dbania o rozwój targów: obok corocznej edycji Międzynarodowych Targów Poznańskich stopniowo pojawiło się niemal trzydzieści innych cyklicznych wielodniowych imprez targowych, które uczyniły Targi dochodową organizacją, a po zmianie systemu politycznego – największą tego rodzaju firmą w kraju. Do ważnych wydarzeń w najnowszej historii Poznania należą dwie wizyty papieża Jana Pawła II: w roku 1983 (kiedy to padły tu znamienne słowa ”Tu się Polska zaczęła”) i w roku 1997.
Po przełomie roku 1989 i częściowym odzyskaniu autonomii przez samorządy, Poznań odegrał znaczącą rolę w integracji wysiłków, służących unowocześnianiu polskich miast i starań o wzrost zakresu ich samodzielności: poznański prezydent, Wojciech Sz. Kaczmarek (1990-98) był inicjatorem odrodzenia Związku Miast Polskich, a jego siedziba do dziś znajduje się w urzędzie miejskim Poznania. W roku 1990 na mapie kulturalnej Polski pojawiła się „Malta” poznańska impreza, która w krótkim czasie rozwinęła się w jeden z największych w Europie festiwali teatru otwartego oraz innych sztuk nowoczesnych, znanym ich miłośnikom daleko poza granicami Polski. Jedną z największych inwestycji prywatnych na terenie wielkopolskiej metropolii była rewitalizacja i podjęta w wielkiej skali rozbudowa dawnego browaru Huggerów, w wyniku której w dwóch etapach (2003 i 2007) powstało Centrum Sztuki i Biznesu Stary Browar, wielkoprzestrzenna galeria handlowa z wystawami, lokalami gastronomicznymi i kinami, stanowiąca jedną z najbardziej udanych w Europie (i wielokrotnie nagrodzonych) realizacji tego rodzaju. Poznań wzbogacił się także o największy kompleks kinowy w Europie (Cinema City Kinepolis). Z rozmachem, choć w dużej części wyłącznie na koszt wspólnot mieszkaniowych lub prywatnych właścicieli, prowadzona jest odnowa setek miejskich kamienic. Kontynuowana jest budowa tzw. ram komunikacyjnych, mających usprawnić ruch samochodowy w mieście. Dokończenie autostrady A-2 poprawiło warunki inwestycyjne samego miasta i jego (południowych) okolic. Największym wydarzeniem sportowym ostatnich lat była (współ)organizacja mistrzostw Europy w piłce nożnej „Euro 2012”, które przyspieszyły wiele inwestycji miejskich: dokończenie przebudowy stadionu miejskiego, rozbudowa lotniska Ławica, budowa nowego dworca, poszerzenie ulic Grunwaldzkiej, Bukowskiej i Bułgarskiej, remont głównego węzła komunikacyjnego miasta – Ronda Kaponiera.
Dynamiczny rozwój gospodarki miasta doprowadził do chyba najniższego bezrobocia w dziejach miasta. W grudniu 2017 r wynosiło ono 1,4 %, gdy w tym samym czasie w Polsce średnia wynosiła 6,6 %. Tak niskie bezrobocie doprowadziło do sytuacji, gdy zaczęło brakować rąk do pracy i potencjalni inwestorzy muszą wybierać do realizacji swoich projektów regiony z większym dostępem siły roboczej. Poznań, jak i reszta kraju, musi sobie radzić za pomocą pracowników zza wschodniej granicy (głownie Ukraińcy), w 2017 r w Powiatowym Urzędzie Pracy było zarejestrowanych prawie 68 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obcokrajowcom.
Po otwarciu największej galerii handlowej w mieście – Posnanii – miasto posiada najwyższy wskaźnik powierzchni handlowych przypadających na jednego mieszkańca w Polsce.
Warto też wspomnieć o szeregu innych inwestycji ostatnich lat: Przedłużenie trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju do Dworca Zachodniego, budowa linii tramwajowej na Franowo i otwarcie największej zajezdni tramwajowej, szereg inwestycji w nowoczesny transport, budowa „Bramy Poznania” oraz dokończenie budowy spalarni śmieci.
Większość tekstu pochodzi z:
Mikos von Rohrscheidt A. 2011, OBCY W POZNANIU, Historyczna metropolia jako ośrodek turystyki kulturowej, Wydawnictwo Kultour.pl, Poznań/ Proksenia, Kraków s. 25-76.
Treść została umieszczona za zgodą autora.